14 kolejka NHLPN. W meczach na szczycie Agro Sznajder Team i Alpi Janowiec wygrywają swoje mecze

14 kolejka NHLPN. W meczach na szczycie Agro Sznajder Team i Alpi Janowiec wygrywają swoje mecze

Autor: Jerzy Boczkowski

W niedzielę (25 stycznia) w hali widowiskowo-sportowej w Nidzicy rozegrano 14 kolejkę Nidzickiej Halowej Ligi Piłki Nożnej.

W 14 kolejce Halowej Ligi w meczach na szczycie lider Agro Sznajder Team wygrał z Katalończykami Działdowo, a Alpi Janowiec Kościelny pokonało Isoroc Polska. Piekarze po całkiem niezłym meczu minimalnie ulegli GHG. Do niespodzianek zaliczyć można wysoką porażkę Fc Miami z Blues Brothers Zagrzewo. Kiepski występ Pięknych i Młodych i porażka tego zespołu z mocno osłabionym kadrowo Mniejszą o Nazwę. Nie miłą niespodziankę sprawili swym kibicom Old Boysi którzy przegrali z niżej notowaną Mechaniczną Pomarańczą.

Niedzielne granie zaczęło się od spotkaniaColet Team Kozłowo - Polonia Jagarzewo. Mecz drużyn środka tabeli. Ciekawe interesujące spotkanie ze sporą ilością goli. Na 3 minuty przed zakończeniem na tablicy wyników był remis 7:7. Końcówka piłkarzy Colet była imponująca. Zespól ten zdobywa trzy gole i rozstrzyga ten mecz na swoją korzyść 10:7. Najwięcej goli dla Colet zdobył Daniel Pawęcki -4 oraz Bartek Grzela -3, dla Polonii Piotr Walesiak -3.

GHG - Piekarze PSS Społem. Piekarze nie byli faworytem w tym meczu, mimo to zespół ten rozegrał całkiem przyzwoity mecz jak na ich możliwości. Już w 30 sek. Mateusz Dąbrowski mógł wpisać się na listę strzelców lecz nie poradził sobie w sytuacji sam na sam z golkiperem GHG. Świetny występ zaliczył nowy nabytek z transferu ,,Perez''. Patryk Szczepkowski dwoił się i troił w bramce Piekarzy. To dzięki niemu zespół ten nie poniósł wyższej porażki. GHG z lekka przeważał. Swoją wyższość zaznaczył w 5' po celnym trafieniu Karwana. Piekarze z minuty na minutę rozkręcali się, grali ambitnie. Groźnie uderzał z dystansu Żarówka. Dwa gole pod rząd strzela Mateusz Dąbrowski i to Piekarze wychodzą na prowadzenie 2:1. Takim też dość sensacyjnym wynikiem kończy się I połowa tego meczu. Po zmianie stron Adrian Mydlarz w 16' doprowadza do remisu. W 20' jeden jedyny kiks w tym meczu Pereza i GHG wychodzi na prowadzenie po strzale Mariusza Siemianowskiego. Piekarze przesuwają swe szyki do przodu chcąc chociażby zremisować te spotkanie. Niestety na dwie minuty przed zakończeniem nadziewają się na kontrę rywala i tracą czwartego gola. GHG wygrywa ten mecz 4:2 bo był faworytem. Piekarze mimo porażki rozegrali jedno z lepszych swoich spotkań w tych rozgrywkach.

Zryw Szkotowo - Stalmot. Mecz zespołów dolnych rejonów tabeli. Do przerwy szkotowianie wysoko prowadzili 4:1. Nie wielką przewagę miał Zryw, ale umiejętnie potrafił to wykorzystać. Mecz toczony w niezłym tempie, chociaż w II połowie nieco siadło. W ostatnich minutach Zryw zapewnił sobie końcowe zwycięstwo w tym meczu 6:3.

Cuba Napiwoda - Jankesi. Cuba bez Karola Szypulskiego ale poradziła sobie z Jankesami. Ostatnio nie najlepiej się działo w tym zespole, ale dzisiejszy mecz z Jankesami ułożył się po ich myśli. Cubańczycy ostro od samego początku zabrali się do roboty. Trochę pechowo zaczęli bo po ich naporze już w 2' nadziali się kontrę rywala i Mateusz Rutkowski zdobył prowadzenie dla Jankesów. Wyrównał szybko Leszek Pepłowski, a w ostatnich minutach tej części gry Kruchy i Damian Kowalski dali prowadzenie Cubie 3;1. Po zmianie stron trochę kolorowo się zrobiło. Starli się ze sobą Mateusz Rutkowski z Jankesów z Pawłem Kępskim z Cuby. Ten pierwszy otrzymał żółtą kartkę a drugi czerwoną. Cuba grając w osłabieniu podwyższyła wynik, a cios ostateczny rywalowi zadał Mierzej ustalając końcowy wynik na 5:1 dla Cuby. W zespole Jankesów mimo utraty 5 goli dobrze spisywał się bramkarz tego zespołu Patryk Długokęcki.

Bo Mark Januszkowo - Skorpion Napiwoda. Kolejny mecz Skorpiona bez braci Bróździńskich i zespół ten zupełnie nie radzi sobie w tych rozgrywkach. Po 5 minutach Bo Mark wysoko bo aż 4:0 prowadzi ze Skorpionem po golach Mateusza Fahl , Szymona Lejtymana i Radka Urbańskiego. W 8' kontaktowego gola zdobywa Piotr Olber. Dominacja Bo Marku w tym meczu. Skorpion dopiero w samej końcówce się rozkręca, mecz wyrównuje się lecz januszkowianie nie dają sobie do końca meczu wydrzeć jakże cennego zwycięstwa w tym meczu. Bo Mark pokonał Skorpiona Napiwodę 7:5.

Agro Sznajder Team - Katalończycy Działdowo. Obydwa zespoły doskonale prezentuję się w tegorocznych rozgrywkach. W 4' ładna dwójkowa akcja Pawła Szypulskiego i Filipa Urbanowskiego zakończona celnym strzałem tego drugiego. Paweł groźnie uderza podkręconą piłką z dystansu. lecz uderzenie te ładnie wybronił bramkarz Katalończyków Marcin Szmit. Na 2:0 w 9' podwyższył Paweł Szypulskim po zaskakującym uderzeniu. Kontaktowego gola zdobywa Patryk Łukaszewski. Gra robi się nam ciekawa. Minutę później ten sam zawodnik doprowadza do remisu 2:2 po sprytnym zagraniu piłki w powietrzu, czym zupełnie zmylił swego imiennika z Agro Sznajder bramkarza Patryka Grzybowskiego. Po zmianie stron goście nie co spuścili z tonu, Michał Mosakowski ponownie wyprowadza sznajderowców na prowadzenie. Trzy minuty później po strzale Pawła Szypulskiego piłka otarła się o obrońcę Katalończyków czym zupełnie zmyliła swego bramkarza. Końcowy wynik na 5:2 dla Agro Sznajder Team ustalili Mariusz Łochnicki po ładnym uderzeniu z przedpola i tak jak zaczął strzelanie tak i je zakończył Filip Urbanowski. Katalończycy Działdowo mimo porażki w tym meczu pokazali dobrą piłkę i z zainteresowaniem obserwować będziemy ten zespół w kolejnych swoich ligowych występach.

Positive Team - Wyrwani z Podwórka. Sąsiedzi w ligowej tabeli. W 3' Adam Skwarski wyprowadził Wyrwanych na prowadzenie. Na 2:0 w 10' podwyższył Damian Płoski. I po meczu praktycznie, wynik do końca nie uległ już zmianie. W Positivie brak Karola Bruzdy i z konieczności między słupkami stanął Maciek Prósiński. Positiv ponadto bez Mateusza Szczypińskiego. Wyrwani dominowali w tym meczu i zasłużenie wygrali. Dobra gra bramkarza tego zespołu Rafała Kuczyńskiego.

Fc Miami - Blues Brothers. Jedna z niespodzianek tej kolejki. To Fc Miami był faworytem w tym spotkaniu, a jednak z boiska schodził jako pokonany. Mateusz Lewikowski już w 2' zdobywa pierwszego gola. Cztery minuty później zaskakujące uderzenie Łukasza Łaszczycha w samo okienko Krzyśka Rólki i golkiper Miami był bez szans. Honorowego gola zdobywa Fc Miami po celnym trafieniu Adriana Roczeń. Brothersi grają skuteczniej, zdobywają kolejne gole i wygrywają wysoko ten mecz 7:1.

Piękni i Młodzi - Mniejsza o Nazwę. Mniejsza o Nazwę osłabiona kadrowo brakiem najlepszych swoich dwóch zawodników Mateusza Mętlickiego i Kamila Godlewskiego. Początek meczu to senne widowisko. Żadna z drużyn nie forsuje tempa gra.PODANIEod zawodnika do zawodnika, a gra wyglądała tak jak by grali na remis. W 12' Rafał Wawrzyniak wyprowadza Mniejszą na prowadzenie. Po zmianie stron szybko podwyższył Kuba Chlewiński. 20' i jest już 3:0 po celnym trafieniu ponownie Rafała Wawrzyniaka. Honorowego gola dla Pięknych zdobył w ostatniej minucie Gumiś czyli Kamil Kowalik. Groźnie wyglądało starcie bramkarza Mniejszej Leszka Brzezickiego z Piotrkiem Rzepczyńskim. Obaj padli na boisko, lecz szybka interwencja służby medycznej postawiła obydwóch zawodników na nogi. Leszek powrócił do gry w bramce, a Piotrek niestety nie czuł się na tyle dobrze aby kontynuować grę i opuścił boisko. Pięknym i Młodym nie wyszedł ten mecz, przegrali z osłabioną Mniejszą o Nazwę i po ostatniej serii zwycięstw odnieśli porażkę w tym meczu 1:3.

Mechaniczna Pomarańcza - Agro Partner Old Boy. Nie popisali się piłkarze Fc Miami, nie popisali się też nasi Old Boy. Agro Partner był murowanym faworytem a srogo zawiódł. Do gry w Mechanicznej Pomarańczy powrócił Krzysiek Dąbkowski i to on głównie siał zamieszanie w szeregach Old Boy. Do przerwy mecz wyrównany i zakończony wynikiem 2:2. II połówka to świetny fragment gry Agro Partner. Szymon Zieja zdobywa pod rząd dwa gole i Old Boy ponownie prowadzą tym razem 4:2. Krzysiek Dąbkowski przepięknym strzałem w 19' zmniejsza wynik a minutę później Michał Piechocki doprowadza do kolejnego remisu. Wynik rozstrzygnęli Dawid Radzikowski dwukrotnie i Michał Piechocki. Mechaniczna Pomarańcza wygrała ten ciekawy mecz 7:5.

Alpi Janowiec - Isoroc. Kolejny szlagierowy hit tej kolejki. Obydwa zespoły prowadzą otwartą szybką grę. Pierwszy gol pada dopiero w 11' po strzale Bartka Szczypińskiego który wykorzystał ładnePODANIEod Krzyśka Jasińskiego. Wyrównał w 17' Waldek Pyracki po ładnej zespołowej akcji. W tej samej minucie zaskakujący strzał z dystansu Radka Langowskiego i Alpi obejmuje prowadzenie 2:1. Isoroc próbuje wyrównać. Robert Pokrzywnicki bramkarz Alpi broni groźny strzał Andrzeja Łochnickiego. Za chwilę szybka akcja króla strzelców ligi Adama Wąsowskiego z Alpi i jest już 3:1 dla janowieckiego zespołu. Adam zdobył jeszcze jedną bramkę dla swego zespołu. W końcówce rozmiary porażki zmniejszył Tomek Kamieniecki który ustalił końcowy wynik na 4:2 dla Alpi Janowiec.

Kamet - Blok Ekipa Zagrzewa. Zaczęło się od nie wykorzystanego rzutu karnego przez Huga z Kametu. Zawodnik ten zrewanżował się w 9 ' zdobywając prowadzenie dla swego zespołu. Dwie minuty później wynik podwyższył Rafał Szymański. Blok Ekipa mimo iż przegrywa to gra całkiem przyzwoicie. Na 3:0 w ostatniej minucie I połowy podwyższył Maciej Mroczkowski. W II połowie mimo ambitnej postawy zagrzewian na boisku istniał tylko Kamet który zdobywał kolejne gole i wysoko wygrał ten mecz 10:2.

Żelazno - Kram. Na zakończenie kolejki mecz z dolnej półki. Do przerwy mecz wyrównany,świetna gra w Żelaźnie Radka Bogusza. Ten zawodnik był wszędzie, jak trzeba było cofnąć się do obrony to on tam był, jak trzeba było wyprowadzić akcję ofensywną to on też tam był, no i jak trzeba było celnie trafić do bramki to on też tam był. Do przerwy Żelazno prowadziło 4:3, po zmianie stron padają gole dla obydwóch zespołów i mecz kończy się zwycięstwem Żelazna 9:5. Radek Bogusz zdobył 3 gole i był najjaśniejszą postacią tego meczu.

W 14 kolejce strzelono 116 goli. Sędziowie podyktowali dwa rzuty karne (jeden przestrzelony przez Kamila Rutkowskiego z Kametu, drugi wykorzystany przez Radka Bogusza z Żelazna). Pokazano zawodnikom 9 żółtych i 1 czerwoną kartkę.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości