20 kolejka NHLPN. Cenny sukces Piekarzy, niespodziewane porażki Isorocku i Positivu Team

20 kolejka NHLPN. Cenny sukces Piekarzy, niespodziewane porażki Isorocku i Positivu Team

W niedzielę (22 lutego) w hali widowiskowo-sportowej w Nidzicy rozegrano 20 kolejkę Nidzickiej Halowej Ligi Piłki Nożnej.

W pierwszym meczu 20 kolejki spotkały się zespoły z dolnych rejonów tabeli. Piekarze z PSS Społem zagrali ze Zrywem Szkotowo i w tym meczu nie byli faworytem, a mimo to dzięki ambitnej grze całego zespołu zdołali rozstrzygnąć ten mecz na swoją stronę. Zaczęło się od potężnej bomby w słupek Mateusza Dąbrowskiego. W 2' Zryw na prowadzenie wyprowadza Tomek Grędziszewski, po kolejnych dwóch jest już remis, a to za sprawą gola z ostrego kąta wspomnianego wcześniej Mateusza Dąbrowskiego. Mecz wyrównany od samego początku. Do przerwy Piekarze po golach Łukasza Szczepańskiego i Bartka Dąbka prowadzą z faworytem 5:3. Po zmianie stron Piekarze idą za ciosem, dobra gra w tej części gry ich kapitana zespołu Żarówki. To z jego podania w 13' Bartek Dąbek zdobywa kolejnego gola. Żarówka zdobywa następne bramki. Na 2 minuty przed zakończeniem spotkania Piekarze prowadzą już 10:6 i coś pękło w tym zespole. To Zryw punktuje w tym okresie i zdobywa pod rząd trzy gole. Na wyrównanie nie starczyło już im czasu i Piekarze wygrywają ten mecz po dramatycznej końcówce 10:9. Zwycięstwo Piekarzy jest trzecim ligowym sukcesem tego zespołu, dzięki któremu mogli opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli.

Katalończycy Działdowo pokonali Żelazno 6:2. Goście z Działdowa przyjechali w licznym bo 11 osobowym składzie. Było więc kim grać w porównaniu do poprzednich spotkań. Katalończycy od początku meczu dyktowali warunki gry. Po golach Dawida Piocha , Tomka Rappa, Krystiana Jasika i Marcina Zybert prowadzili do przerwy 5:1. Honorowe trafienie dla Żelazna zaliczył najlepszy ich snajper Radek Bogusz. Po zmianie stron spokojna gra Katalończyków i kontrolowanie wydarzeń na boisku. Kamil Kukowski zdobywa drugiego gola dla Żelazna, a końcowy wynik na 6:2 dla działdowian ustala w ostatniej minucie Łukasz Skowroński.

GHG po wyrównanym meczu pokonało Skorpionów z Napiwody 6:5. Skorpiony bez braci Bróździńskich wiele tracą na wartości i tak też było w tym meczu. Świetną partię w GHG rozegrał najlepszy ich snajper Mateusz Karwacki który zdobył 4 gole. Okrasą tego meczu była ładna przewrotka w tył w wykonaniu Kacpra Kopczyńskiego ze Skorpiona który w taki efektowny sposób cieszył się po zdobyciu swego gola.

W kolejnym meczu na szczycie w dolnych rejonach tabeli spotkali się Jankesi ze Stalmotem. Stalmot wygrał 7:4 i oderwał się na kilku punktową przewagę nad rywalami. Dobra i skuteczna gra w tym zespole Alberta Dzięgielewskiego (4 gole) i Krzyśka Jankowskiego (3 gole) walnie przyczyniła się do sukcesu tego zespołu w tym meczu.

Blok Ekipa Zagrzewa poniosła kolejną porażkę, tym razem z Mechaniczną Pomarańczą. W tym meczu to Mechaniczna Pomarańcza była faworytem i nie zawiodła mimo iż w zespole tym zabrakło Krzyśka Dąbkowskiego. Pierwszoplanową postacią w tym zespole był Dawid Radzikowski który zdobył 3 gole. mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Mechanicznej Pomarańczy 6:1.

Mniejsza o Nazwę raczej niespodziewanie dość wysoko pokonała Kamet aż 10:2. Każdy wynik w tym meczu był możliwy, tym bardziej że to zespoły z bezpośredniego zaplecza ligowej tabeli. Kamet słabiej wypadł w tym meczu mimo iż wystąpił w swym optymalnym zestawieniu z Damianem Dąbrowskim w bramce włącznie. Mniejsza o Nazwę od początku przejmuje inicjatywę w tym meczu i systematycznie ją powiększała. Liderzy zespołu Mateusz Mętlicki (5 goli), Łukasz Wawrzyniak (3 gole) i Kamil Godlewski (2 gole) skutecznie punktowali Kamet dla którego obydwa gole zdobył Rafał Rzepczyński.

Colet Team Kozłowo i Blues Brothers Zagrzewo to zespoły ścisłego zaplecza ligowej czołówki. Zanosiło się na fajne, ciekawe widowisko lecz mecz był jednostronnym widowiskiem w wykonaniu zagrzewian. Brothersi objęli prowadzenie po dwóch golach Mateusza Lewikowskiego. Kolejne dołożyli Łukasz Łaszczych i Krystian Chabowski. Do przerwy przy wyraźnej przewadze prowadzą Brothersi z Zagrzewa 4:1. Colet Team nie ma pomysłu na dobrą grę, rywal był zdecydowanie lepiej dysponowany w tym meczu. Nieliczne akcje ofensywne Bartka Grzeli, Daniela Pawęckiego nie znalazły drogi do bramki rywala. Zagrzewianie zdobywają kolejnych siedem goli i wysoko pokonują Colet Team Kozłowo 11:1.

Ciekawe spotkanie rozegrali Fc Miami z Pięknymi i Młodymi. Obydwa zespoły to sąsiedzi w tabeli. Na ciekawą wyrównaną walkę kibice liczyli i nie zawiedli się. Fc Miami jedynie bez Mariusza Rólki zagrało, wystąpili za to Adrian Roczeń i Kamil Michalski których brakowało w poprzednich meczach. Piękni i Młodzi też w swoim mocnym składzie z Bartoszem Piotrkowskim w bramce. Katem Pięknych i Młodych w tym meczu był Piotrek Rosa. To on zdobywa pod rząd dwa gole i Fc Miami obejmuje prowadzenie 2:0. W 10' kontaktowego gola dla Pięknych zdobywa Kacper Dąderewicz, ale niespełna minutę później Piotrek Rosa po raz trzeci pokonuje Bartka Piotrkowskiego. Do przerwy Fc Miami prowadzi 3:1. Po zmianie stron Kacper Dąderewicz strzela drugiego gola dla Pięknych, a na 3 minuty przed zakończeniem Mateusz Cieślak wykorzystuje błąd Kamila Michalskiego przy podaniu piłki do swego bramkarza i jest remis 3:3. Końcowe minuty to przewaga Pięknych i Młodych którzy poszli za ciosem lecz wynik nie uległ już zmianie.

Agro Partner Old Boy dość niespodziewanie bo wysoko wygrał z wiceliderem Isorockiem. Początek meczu to wyrównane widowisko. Dwa gole Bartka Szczypińskiego i Andrzeja Łochnickiego dały prowadzenie dla Isoroc 2:0. Na przerwę Old Boy prowadzili 4;2 po celnych trafieniach Szymona Zieji, Pawła Napiórkowskiego, Mietka Michalskiego i Roberta Stasiukiewicza. W drugiej połowie Old Boy niepodzielnie panowali na boisku i wygrali zdecydowanie te spotkanie 9:4.

Cuba Napiwoda nie sprostała kolejnemu wiceliderowi janowieckiemu Alpi i przegrała 1:4. W Cubie nie pomogła gra w tym zespole Karola Szypulskiego. Jedynego gola cubańczycy zdobyli po strzale Rafała Cichockiego, W Alpi punktowali Waldek Pyracki, Mariusz Serowik, Kuba Górny i Kuba Wrotek.

Polonia Jagarzewo postarała się o niespodziankę i pokonała wyżej notowane Positive Team. Mecz bardzo wyrównany od pierwszego gwizdka sędziów. W Polonii prym wiedli bracia Czapliccy, a w Positivie Team najskuteczniejszy strzelec ligi Michał Piskorz zdobył dwa gole.

Lider tabeli Agro Sznajder Team może już mrozić szampany. Zespół ten w 20 kolejce po ciężkiej walce ale wygrał swój kolejny mecz tym razem z Bo Markiem Januszkowo. Agro Sznajder w końcówce stracił kilka goli lecz szczęśliwie zakończył ten mecz wygraną 8:7. Agro Sznajder wygrał kolejny swój ligowy mecz i już na 99% może świętować końcowy sukces w tych rozgrywkach.

Wyrwani z Podwórka zdecydowanie pokonali jedną z najsłabszych drużyn nidzicki Kram 8:1. Najwięcej goli dla zwycięzców zdobył Damian Płoski. Kram po porażce z Wyrwanymi a przy zwycięstwie Piekarzy nad Zrywem Szkotowo spadł na ostatnie 26 miejsce w ligowej tabeli

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości