9 kolejka NHLPN. Ojciec z synem w sportowej rywalizacji zagrali naprzeciw siebie

9 kolejka NHLPN. Ojciec z synem w sportowej rywalizacji zagrali naprzeciw siebie

Autor: Jerzy Boczkowski

W niedzielę (4 stycznia) w hali widowiskowo-sportowej w Nidzicy rozegrano 9 kolejkę Nidzickiej Halowej Ligi Piłki Nożnej.

To już 9 kolejka Nidzickiej Halowej Ligi Piłki Nożnej, kolejka w której jak zwykle oglądaliśmy mnóstwo dobrej piłki, efektownych zagrań piłkarzy, świetnych parad bramkarskich. Licznie przybyła publiczność miała co oglądać i z całą pewnością nie nudziła się.

Zaczęło się od meczu Bo-Marku Januszkowo z Mechaniczną Pomarańczą.W zespole Mechanicznej Pomarańczy należało upatrywać faworyta tego spotkania. Mecz lepiej rozpoczęli piłkarze z Januszkowa którzy do przerwy prowadzili 4:1. Po zmianie stron Mechaniczna bierze ostro się do pracy i przegrywa już aby jedną bramkę. Krzysztof Dąbkowski i Artur Szczepkowski strzelają kolejne gole dla Pomarańczy i wygrywają te spotkanie po zaciętej końcówce 7:6.

PSS Społem Piekarze - Wyrwani z Podwórka. Piekarze nie mieli w tym meczu zbyt wiele do powiedzenia. Lepiej zaczęli Wyrwani którzy po dwukrotnych celnych trafieniach Michała Słomkowskiego i jednym golu Mateusza Dąbrowskiego z Piekarzy prowadzili w tym meczu 2:1. Takim też rezultatem kończy się I połowa. Po zmianie stron Piekarze grają w przewadze gdyż żółtą kartkę ujrzał bramkarz Wyrwanych. Po akcji Żarówki lewą stroną Kuba podaje na środek do Bartka, lecz ten nie zrozumiał jego intencji. Piekarze grają ambitnie, nie odpuszczają starają się zniwelować straty. Wyrwani są bardziej skuteczniejsi w końcówce spotkania i wygrywają ten mecz 6:2

Zryw Szkotowo - Piękni i Młodzi. Bardzo wyrównane widowisko zademonstrowali nam piłkarze obydwóch drużyn. Do przerwy nietypowy wynik jak na grę w hali bo bezbramkowy remis, mimo niezłych sytuacji strzeleckich w tej części gry. Po zmianie stron w 16 min. ruszają do boju Piękni i równie piękny gol z lewej strony Kuby Golubińskiego. Trzy minuty później ładna dwójkowa akcja Kapiego czyli Kacpra Dąderewicza z Piotrkiem Rzepczyńskim i ten drugi podwyższa rezultat dla Pięknych. Minutę później bramkę kontaktową dla Zrywu zdobywa Tomek Grędziszewski. W 22 min. jest już remis ponownie Tomek Grędziszewski wpisuje się na listę strzelców. Wydawać by się mogło że mecz zakończy się podziałem punktów. Piękni i Młodzi ponownie przyspieszają swoje akcje i na 9 sek. przed zakończenie spotkania kopia pierwszej bramki w wykonaniu Kuby Golubińskiego i gol na wagę zwycięstwa w tym meczu.

Polonia ZSRiO Jagarzewo - Agro Sznajder Team. Faworyt mógł być jeden w tym meczu i nie zawiódł. Agro Sznajder to samodzielny lider tabeli tej Edycji. Piłkarze Agro Sznajder już do przerwy wysoko prowadzili z Polonią 5:1. Grali szybciej, zdecydowanie przeważali i w drugiej połowie strzelali kolejne gole. Polonia mimo porażki również pokazała niezłą piłkę, nie murowali bramki a porowadzili otwartą grę. Ostatecznie lider wygrywa ten mecz 9:3. Bracia Szypulscy z Agro Sznajder zdobyli najwięcej goli w tym meczu, Dawid -4 a Paweł -3.

Kram Nidzica - Cuba Napiwoda. Wyrównany, dobry mecz obydwóch drużyn. W 7 min. Rafał Cichocki wyprowadza Cubę na prowadzenie. Wyrównał w ostatniej minucie I połowy Zbyszek Dumański. 15 min. i ponownie Cuba na prowadzeniu, tym razem po celnym trafieniu Leszka Pepłowskiego. Wyrównał trzy minuty później nie kto inny w Kramie jak Zbyszek Dumański. Końcowy sukces Cubie zapewnił Leszek Pepłowski który w ostatnich minutach przechylił szalę na korzyść swojego zespołu. Kram mimo kolejnej porażki również nieźle się zaprezentował i pokazał niezły futbol.

Blues Brothers Zagrzewo - Jankesi. Brothersi po serii dwóch ostatnich porażek wygrali z Jankesami. Byli faworytem w tym meczu i nie zawiedli. Grali szybciej, skuteczniej i przeważali w tym meczu. Najwięcej goli zdobyli w tym meczu Mateusz Lewikowski i Adrian Chabowski po 2, honorowego gola dla Jankesów zdobył Karol Smoczyński.

Positive Team - Stalmot. Stalmot wygrał swój pierwszy ligowy mecz w poprzedniej kolejce, lecz w spotkaniu z Positivem nie wiele miał do powiedzenia. Bardziej dojrzalszy skład rywala nie na wiele im pozwolił w tym meczu. Positiv łapie właściwy rytm gry. Już w poprzedniej kolejce świetnie nam się zaprezentowali, dzisiaj ze Stalmotem kontynuowali swoją dobrą grę. W I połowie mecz o dziwo był wyrównany Positiv prowadził aby jedną bramką po celnym trafieniu Mateusza Szczypińskiego. Worek z bramkami rozwiązał się w II połowie, rywal podmęczony szybkim tempem gry oddał zupełnie pole rywalowi. Positiv to wykorzystał i wysoko wygrał ten mecz 6:1. Michał Piskorz rywalizujący w klasyfikacji najlepszych strzelców zdobył w tym meczu 3 gole.

Fc Miami - Agro Partner Old Boys. Mecz na szczycie tej kolejki. Obydwa zespoły to ścisła ligowa czołówka.Na koncie dotychczas ugrały po 19 pkt i zajmowały 3 i 4 miejsce w ligowej tabeli. W tym spotkaniu jak kibice dobrze znają zawodników i doskonale wiedzą ujrzeliśmy grających po przeciwnych stronach dwóch sympatycznych Mietków. Panowie Michalscy to ojciec i syn, Mietek z imienia z drużyny Old Boys, a Mietek z pseudonimu z Fc Miami to Kamil. Na boisku nie było pobłażania dla siebie i obaj Mietkowie zaciekle walczyli o jak najkorzystniejszy rezultat dla swego zespołu.

Zaczęło się od szybko zdobytego gola dla Miami przez Piotra Rosę już w 35 sek. spotkania. Old Boysi osiągają niewielką przewagę i przed przerwą do remisu doprowadza Paweł Napiórkowski, który skutecznie wykorzystał rzut karny. Miami lepiej gra w II połowie. Po przerwie zaskakujące uderzenie Adriana Roczeń i ponownie młodzież z Miami jest na prowadzeniu. Minutę później fatalny błąd bramkarza Old Boys Bogdana Powirskiego. Bogdan zbyt daleko zapuścił się do przodu i został przelobowany przez Sebastiana Szczepkowskiego. Radość wśród Miami gdyż prowadzą już dwoma golami. Do tego pięknego piłkarskiego widowiska niepotrzebnie wdarła się nerwowość. Podrażnieni Old Boysi zaciekle walczą o zmianę niekorzystnego wyniku. Na dwie minuty przed zakończeniem spotkania Stasiek czyli Robert Stasiukiewicz zdobywa drugiego gola. W ostatniej minucie niezwykle ciekawą sytuacje ujrzeliśmy. Old Boysi grają vabank, wycofują z bramki swego bramkarza a wstawiają do gry piątego zawodnika, jest nim Mietek Michalski. Manewr się powiódł w 100% i na 16 sekund przed zakończeniem Krzysiek Domurad po akcji lewą stroną potężnym uderzeniem zmusił do kapitulacji bramkarza Miami Krzyśka Rólkę. Mecz kończy się remisem 3:3 myślę że sprawiedliwym i odzwierciedlającym przebieg wydarzeń panujących na boisku.

Alpi Janowiec Kościelny - Colet Team Kozłowo. To małe derby gmin z powiatu nidzickiego. Colet Team to fajny, ciekawy zespół w którym dominują sami młodzi zawodnicy. Alpi Janowiec to czołowy zespół rozgrywek i faworyt tego spotkania. Mecz do przerwy w miarę wyrównany. Lepiej zaczęli kozłowianie. W 16 min. Konrad Cichowski po ładnej akcji prawą stroną wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Riposta faworyta dość szybka. Najlepszy strzelec ligi Adam Wąsowski daje o sobie znać i doprowadza do remisu. W ostatnich sekundach I połowy w zamieszaniu podbramkowy płaski strzałem Jakub Górny podwyższa wynik na 2:1 dla Alpi. Po zmianie stron w 17 min. Tomek Jaroszewski opuszcza boisko za żółtą kartkę. Doświadczony zespół z Janowca szybko to wykorzystuje i po celnym trafieniu Radka Langowskiego jest już 3:1. Alpi gra swoje przeważa w tej części gry i po kolejnych dwóch golach Adama Wasowskiego i jednym Waldka Pyrackiego wygrywa te spotkanie 6:1.

Kamet Nidzica - GHG. Mecz dwóch nidzickich firm. Do składu GHG powrócił bramkarz Krzysiek Łada pauzujący za czerwoną kartkę. Mecz od początku wyrównany. Po sześciu minutach jest remis 3:3. Z biegiem czasu uwidacznia się przewaga Kametu. Krzysiek Łada często jest w opałach i zmuszony jest przez przeciwnika do interwencji. Kapitalnym uderzeniem popisuje się Rafał Szymański z rzutu wolnego. Krzysiu był bez szans przy obronie tego uderzenia. Do przerwy Kamet prowadził 5:4 a całe spotkanie wygrał 9:5. 5 goli w tym spotkaniu zdobył Hugo z Kametu czyli Kamil Rutkowski który również walczy o wysoką lokatę w klasyfikacji najlepszych strzelców.

Isoroc Polska - Katalończycy Działdowo. Kolejny ciekawy mecz z górnej półki tych rozgrywek. Isoroc zaczął i skończył pomyślnie ten mecz. Po 5 minutach prowadził już 2:0. Jednak goście z Działdowa to nie byle jaki zespół i nie odpuszcza, walczy do końca. Dawid Pioch zdobywa gola kontaktowego a do remisu doprowadza zawodnik z numer 6 na koszulce Piotr Czarnecki mimo iż spiker zawodów ogłasza że strzelcem jest ponownie Dawid Pioch. Do przerwy jest remis 2:2. Po zmianie stron w 15 min. kapitalne uderzenie Łochnika. Strzał Andrzeja z ponad połowy boiska był okrasą tej kolejki. Działdowscy Katalończycy przesuwają swoje szyki do przodu i nadziewają się na kontrę Isorocku. Kolejny czołowy strzelec ligi Bartek Szczypiński z Isorocku podwyższa na 4:2 dla swego zespołu. Isoroc mimo zwycięstw w poprzednich kolejkach swoją grą zbytnio nie rozpieszczał kibiców. Dzisiaj w spotkaniu z Katalończykami widać że panował pełna dyscyplina. Zespól ten zagrał znacznie lepiej. W 21 min. solowy rajd lewą stroną Łochnika i kolejny gol Isorocku. Dawid Pioch z Działdowa fauluje dość nieładnie Łukasza Psiuka. Za swoje niesportowe zachowanie ten dość na ogół czysto grający zawodnik otrzymuje żółtą kartkę. Isoroc wykorzystał grę w przewadze i ostatniego gola w tym meczu zdobył ponownie Bartek Szczypiński. Mimo porażki zespół Katalończyków pokazał że jest dobrym zespołem. Zawodnik Isorocku który uległ kontuzji w starciu z Dawidem Piochem został odwieziony do szpitala w ... Działdowie i miejmy nadzieję że faulujący go zawodnik z Działdowa chociaż na moment zawita do swego szpitala z krótką wizytą przyjacielsko-sportową.

Mniejsza o Nazwę - Blok Ekipa Zagrzewa. Kolejny wyrównany mecz tej kolejki. W 6 min. Łukasz Łaszczych wyprowadza zagrzewian na prowadzenia, trzy minuty później jest już remis po celnym trafieniu Godlesia . Na 40 sek. przed zakończeniem I połowy kapitalna bomba z dystansu Łukasza Łaszczycha i golkiper Mniejszych Leszek Brzezicki był bez szans przy obronie tego strzału. Nie najlepiej a wręcz słabo zagrał zespół Mniejszej o Nazwę. Wyraźnie odczuwał się brak w tym zespole Rafała Wawrzyniaka pauzującego za czerwoną kartkę, piłkarzom brakowało woli walki w tym meczu. W 18 min. Godleś z wolnego zmniejsza rozmiary porażki. Mętlik na trzy minuty przed zakończeniem doprowadził do remisu, i wydawało się że tak już zakończy się te spotkanie. Niestety dla Mniejszej a szczęśliwie dla Zagrzewa ponownie Łukasz Łaszczych w roli głównej który w ostatniej minucie zapewnił zwycięstwo 4:3 dla Bloku Ekipy Zagrzewa.

Skorpion Napiwoda - Żelazno. Pierwszy gol w tym meczu jest autorstwa Andrzeja Bogusza z Żelazna. Po 10 minutach wyrównał Kamil Pejs, a prowadzenie dla Skorpiona do przerwy dał Dominik Bróździński. Po zmianie ciekawa sytuacja na boisku. W przeciągu dwóch minut padają cztery gole. Dwa dla Skorpiona po strzałach Mateusza Kosińskiego i jeden po celnym trafieniu Dominika Bróździńskiego . Dla Żelazna ponownie Andrzej Bogusz.

W 9 kolejce NHLPN padło zaledwie 107 goli. Arbitrzy pokazali zawodnikom 18 żółtych i 5 czerwonych kartek. Podyktowano jeden rzut karny który został wykorzystany.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości