17 kolejka NHLPN. Świetny mecz Kramu. Zniżka formy Pięknych i Młodych, Fc Miami i Cuby Napiwoda
Autor Jerzy Boczkowski
W sobotę (7 lutego) w hali widowiskowo-sportowej w Nidzicy rozegrano 17 kolejkę NHLPN
17 kolejka NHLPN obfitowała w wiele ciekawych spotkań. Nie zabrakło tez niespodzianek. O tę najmilszą postarali się piłkarze Kramu którzy po świetnym meczu pokonali wyżej notowane Fc Miami. Spore rozczarowanie przyniosła gra Pięknych i Młodych. Ich przegrany mecz z Żelaznem był najsłabszym ligowym występem w tym sezonie. Liderzy pewnie i spokojnie wygrali swoje spotkania. Agro Sznajder Team wygrał z GHG, Alpi Janowiec uporało się ze Zrywem Szkotowo.
W pierwszym meczu sobotnich zmagań mała niespodzianka. Polonia Jagarzewo zaledwie remisuje 5:5 z Jankesami. Mecz od początku był wyrównanym widowiskiem. Dobra gra Jankesów niespodziewanie sprawiła sporo problemów polonistom. Prowadzenie dla Jankesów uzyskał w 3' Artur Niedziela a wyrównał trzy minuty później Piotr Czaplicki. Do przerwy był remis 2:2. Po zmianie stron gol za golem w tym meczu a bramkę na wagę remisu w tym meczu zdobył dla Jankesów w ostatniej minucie Dawid Tomasik.
Fatalny występ zaliczyli Piękni i Młodzi. Ich dzisiejszy występ ze znacznie niżej notowanym Żelaznem chwały im nie przyniósł. Kiepska postawa tego zespołu została skrzętnie wykorzystana przez rywala. Już po 5 minutach Żelazno prowadziło 2:0, a powinno nawet być 5:0. Radek Bogusz nie wykorzystał na początku spotkania trzech świetnych okazji. Piękni i Młodzi jedynie przebłyskami grają w tym meczu. Jeden z nich to dwa gole z rzędu Radka Płoskiego który doprowadził do remisu 2:2. Radek Bogusz za chwilę ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W ostatniej minucie tej części gry Piotrek Rzepczyński doprowadził do remisu po ładnym uderzeniu z dystansu. Po zmianie stron na boisku istniał już tylko jeden zespół. Żelazno po kolejnym golu Radka Bogusza i dwóch celnych trafieniach Bartka Bunalskiego wygrywa zasłużenie te spotkanie 6:3.
Alpi Janowiec w spotkaniu ze Zrywem Szkotowo było faworytem i nie zawiodło. Przewaga Alpi była widoczna od pierwszych minut tego spotkania. Co prawda pierwszego gola zdobywa w tym meczu Zryw po celnym trafieniu Rafała Laska, ale później szybciutko faworyt po golach Radka Langowskiego, Roberta Pokrzywnickiego i Adama Wąsowskiego objął prowadzenie 3:1. W ostatnich sekundach tej części gry drugiego gola dla Zrywu ponownie zdobył Rafał Lasek. Po zmianie stron tak jak w poprzednim meczu na boisku istniała tylko jedna drużyna. Alpi zdobyło pięć goli i wygrało te spotkanie 8:3.
Agro Partner Old Boy wygrało z GHG. Po 7 minutach było już 3:0 po celnych trafieniach Ćwira z wolnego oraz Krzyśka Domurata i Mietka Michalskiego. Honorowego gola dla GHG zdobył Mariusz Siemianowski po błędzie Szymona Zieji. Old Boy cały czas posiadali inicjatywę w tym meczu, przeważali, grali mądrej i skuteczniej i wysoko wygrali ten mecz 9:1. Najwięcej bo aż 4 gole dla zwycięzców zdobył Mietek Michalski.
Ładne spotkanie rozegrali piłkarze Positivu Team z Colet Team Kozłowo. Młodzież z Kozłowa grająca ostatnio rewelacyjnie musiała uznać wyższość Positivu. Już w 15 sek. Stasiek zdobył prowadzenie dla Positivu z podania Pipiego. Michał zdobył drugiego gola w 4', a na 3:0 podwyższył
Mateusz Rogoziński. Po przerwie kontaktowy gol Daniela Pawęckiego. Po zmianie ciąg dalszy goli w tym meczu. Positive Team wygrywa ten mecz 7:3, a najwięcej goli dla zwycięzców ustrzelił lider klasyfikacji najlepszych strzelców Michał Piskorz -4.
Mechaniczna Pomarańcza i Skorpion Napiwoda to dwa zespoły środka tabeli. Skorpion w najsilniejszym zestawieniu z braćmi Bróżdzińskimi. Mechaniczna Pomarańcza ładnie weszła w mecz i prowadziła już 3:). Po przerwie 90 sek. które wstrząsnęło Pomarańczą. Tyle czasu potrzebował Skorpion by doprowadzić do remisu w tym spotkaniu. Dwa gole Artura Wiśniewskiego i jeden Dominika Bróździńskiego i na tablicy wyników jest już 3:3. Niestety to było wszystko na co było stać Skorpionów w tym meczu.Na szczęście Mechanicznej Pomarańczy że w tym zespole gra Krzysiek Dąbkowski. To dzięki temu zawodnikowi zespół wygrał te spotkanie 8:5
Na ciekawe widowisko zanosiło się w spotkaniu Mniejszej o Nazwę z Katalończykami Działdowo. W zespole gości nie ujrzeliśmy dzisiaj ich czołowej postaci Dawida Pe Piocha. Ale i bez tego zawodnika goście z Działdowa dali sobie radę. Do przerwy mecz zakończył się nietypowym wynikiem jak na halówkę bo bezbramkowym remisem. Po zmianie stron w 13' piłkę w środku pola przejął Krystian Jasik podał na lewo do Łukasza Skowrońskiego a ten z ostrego kąta zdobył prowadzenie dla działdowian. Cztery minuty później daleki wyrzut piłki bramkarza Katalończyków Marcina Szmita i Marcin Lech ze skrzydła podwyższył wynik na 2:0. Minutę później Krystian Jasik zdobywa trzeciego gola. W II połowie zdecydowanie przeważają katalończycy którzy grają szybciej, skuteczniej. Honorowego gola dla Mniejszej o Nazwę zdobywa Mateusz Mętlicki. Tomasz Rapp i Łukasz Skowroński kończą dzieło i Katalończycy z Działdowa zasłużenie w tym meczu wygrali 5:1.
Fc Miami było faworytem w spotkaniu z Kramem i zawiodło niestety. Kram rozegrał świetne spotkanie, zresztą głównie dzięki takiej a nie innej postawie piłkarzy z Miami w tym meczu. Do przerwy Miami prowadzi 3:2. Mariusz Rólka zarobił żółtą kartkę a grę w przewadze szybciutko wykorzystał Kram po celnym trafieniu Krzysztofa Drządzewskiego i jest już remis. Błażęj Fahl po drugiej żółtej kartce opuścił boisko. Kram grając w osłabienu zdobywa prowadzenie w 16'po celnym trafieniu Adriana Żmijewskiego. Minutę później ponownie w roli głównej Krzysiek Drządzewski i Kram grając w liczebnym osłabieniu strzela rywalom dwa gole. Mariusz Rólka zmniejsza co prawda na 4:5 ale to było wszystko na co stać było Fc Miami w tym meczu. Kram gra coraz lepiej, posiada wszystkie atuty aby stworzyć dobry zespół i dzisiaj nam to pokazał. Końcówka to dramatyczna walka Kramu o utrzymanie korzystnego wyniku. Miami przyspieszyło grę lecz ponowny gol Krzyśka Drządzewskiego odebrał im ochotę do dalszej gry. Kram wygrał 6;4 te spotkanie bo był zespołem lepszym i skuteczniejszym, a Fc Miami no cóż faworyt przegrał ale piłkarze tego zespołu zapowiadają sprawienie niespodzianki w niedzielnym spotkaniu z liderem Agro Sznajder Team. Trzymamy za słowo piłkarzy tego zespołu.
Blues Brothers Zagrzewo wygrali z Wyrwanymi z Podwórka. Pasjonująca, wyrównana walka obydwóch drużyn o jak najlepszy wynik. Dobra gra w zespole Borothersów Przemka Małeckiego, Mateusza Lewikowskiego. W ostatniej minucie Piotr Kurzac stawia kropkę nad ,,i'' i mecz kończy się zwycięstwem Brothersów 5:3. Gole dla Wyrwanych zdobyli Piotr Czaplicki, Tomek Sadza i Mateusz Ginap.
W meczu na szczycie 17 kolejki spotkały się zespoły 1 i 4 w ligowej tabeli czyli Agro Sznajder Team z Kametem. Lider wygrał lecz zwycięstwo nie przyszło im tak łatwo. Świetna postawa w bramce Kametu Damiana Kametu który dosłownie fruwał między słupkami ratując swój zespół w nieprawdopodobnych wręcz sytuacjach. Kapitalny mecz godny zespołów najwyższej półki tych rozgrywek. Strzały w słupki po obu stronach. Pierwszy gola pada dopiero w 9'. Nieporozumienie Rafała Rzepczyńskiego z Damianem Dąbrowskim sprytnie wykorzystał Paweł Szypulski. W I połowie mimo małej ilości goli towarzyszyły kibicom i zawodnikom ogromne emocje. Kolejne gole padły dopiero w samej końcówce spotkania. W 20' na 2:0 podwyższył Marcin Dzięgielewski. Minutę później rajd Dawida Szypulskiego prawą stroną i gol na 3:0. 21' bramkarz Kametu Damian Dąbrowski zapędził się do przodu i ładnym uderzeniem z dystansu zdobywa kontaktowego gola. Kamet do końca grał ambitnie i po główce ,,Sponsora'' na 35 sek. przed zakończeniem zmniejszył porażkę na 2:3.
Isoroc pewnie na luzie pokonał Piekarzy z PSS Społem. Faworyt nie zawiódł i spokojnie nie forsując zbytnio tempa gry pokonał Piekarzy 7:3. W 40 sek. prowadzenie dla Isorocku zdobył Mariusz Andryszczyk. W 6' podwyższył Bartek Szczypiński z wolnego. Piekarze dzielnie walczyli w tym meczu. Dobrze w bramce spisywał się ich nowy nabytek ,,Perez'', który swoimi udanymi interwencjami uchronił swój zespół od wyższej porażki. Cztery gole zdobył dla Isorocku ich najskuteczniejszy strzelec Bartek Szczypiński. Gole dla Piekarzy zdobył jedną Żarówka a dwie Łukasz Szczepański
Dwa ostatnie mecze 17 kolejki to mecze pełne niespodzianek. Bo Mark Januszkowo to że wygrał to można zrozumieć, ale rozmiary tego zwycięstwa 11:1 nad wyżej notowaną Blokiem Ekipą Zagrzewa są wręcz zaskakujące. Cztery gole Bartka Skwarskiego dały pełny sukces tej drużynie. Bo Mark od początku przeważał i zasłużenie wygrał ten mecz.
Cuba Napiwoda na prawdę gra w kratkę. Raz rozgrywa świetne mecze, a raz wypada bardzo blado. W sobotnim meczu ze słabiutkim Stalmotem zespół ten zaledwie zremisował 5:5 co nie wystawia najlepszej oceny dla tego zespołu. Gole dla Cuby zdobyli: Karol Szypulski - 2, a po 1 Bartek Kruschel, Łukasz Urbanowicz i Rafał Cichocki. Dla Stalmotu: Radek Olszewski -2, oraz Michał Korzeniewski, Piotr Dąbkowski i Karol Szypulski (Cuba- s).
W 17 kolejce NHLP piłkarze strzelili 124 gole. Sędziowie pokazali zawodnikom 9 żółtych i 1 czerwoną kartkę. W tabeli bez zmian prowadzi Agro Sznajder Team przed Alpi Janowiec i Isorockiem
Komentarze