18 kolejka NHLPN. Kolejny rodzinny pojedynek w Halowej Lidze

18 kolejka NHLPN. Kolejny rodzinny pojedynek w Halowej Lidze

Autor: Jerzy Boczkowski

W niedzielę (8 lutego) w hali widowiskowo-sportowej w Nidzicy rozegrano 18 kolejkę NHLPN.

W 9 kolejce ligi mieliśmy już jeden pojedynek rodzinny w którym zagrali w przeciwnych zespołach ojciec i syn. Mowa o panach Michalskich, dzisiaj w 18 kolejce ponownie ujrzeliśmy duet ojca i syna grających w jednym meczu po przeciwnych stronach. Mowa o ojcu Robercie Stasiukiewicz grającym z nr.9 ,,Stasiek'' w pomarańczowej koszulce w barwach Agro Partner Old Boy i synu Jakubie Stasiukiewicz w ciemnej koszulce z nr.69 z napisem ,,Stachu'' a reprezentującym barwy Positivu Team.

18 kolejka rozpoczęła się od meczu Bo Marku Januszkowo ze Zrywem Szkotowo. Obydwa zespoły to dolne rejony ligowej tabeli. Mecz niezwykle zacięty i emocjonujący a gol na wagę remisu w tym meczu padł w ostatnich sekundach tego spotkania. Najwięcej goli dla Zrywu zdobył Tomek Lesiński -4, dla Bo Marku po 2 gole zdobyli Bartek Skwarski, Radek Urbański i Mateusz Fahl.

Katalończycy Działdowo byli zdecydowanym faworytem w potyczce z Jankesami. W zespole z Działdowa nie ujrzeliśmy dzisiaj Łukasza Szymańskiego. Mecz rozpoczął się dość niespodziewanie. W 40 sek. Artur Niedziela z rzutu wolnego zdobywa prowadzenie dla Jankesów. Wyrównał w 2' Kamil Werner. Cztery minuty później Katalończycy ponownie po strzale Kamila Wernera wychodzą tym razem na prowadzenie którego nie oddali już do końca meczu. W 11 'filar działdowskich katalończyków Dawid Pioch podwyższa prowadzenie po ładnej zespołowej akcji. Na sekundę przed zakończeniem I połowy ponownie Dawid w roli głównej który sprytnie zachował się przy podaniu od Kamila Wernera.

Po zmianie stron Karol Smoczyński z Jankesów zmniejsza wynik na 2:4. Kamil Werner zdobywa kolejnego gola dla Katalończyków, a Artur Niedziela ponownie zmniejsza wynik tym razem na 3:5. Na 90 sek. przed zakończeniem spotkania Dawid Tomasik w zamieszaniu podbramkowym wpycha piłkę do siatki strzeżonej przez Marcina Szmita. Na wyrównanie zabrakło już czasu. Katalończycy wygrali ten mecz 5:4 gdyż w przekroju całego meczu byli lepszym zespołem.

Mniejsza o Nazwę pokonała Żelazno. Początek to gol Radka Bogusza który wykorzystał błąd Godlesia. Wyrównał w 6' Paweł Kawecki który ładnie uderzył z ponad połowy boiska w samo okienko rywala. Żelazno nie poddaje się, gra ambitnie i prowadzi otwarta grę. Trzy minuty później Jarek Karpiński dwukrotnie celnie trafia i ponownie wyprowadza Żelazno na prowadzenie. To niestety koniec goli w wykonaniu piłkarzy Żelazna. Po zmianie stron istniała tylko Mniejsza o Nazwę a rozszalał się Mateusz Mętlicki który zdobył pod rząd 6 goli i jego zespół wygrał ten mecz 8:3.

Blues Brothers pokonali Piekarzy z PSS Społem. Piekarze liczyli się z porażką, mimo to rozegrali niezłe spotkanie. Zespół ten to beniaminek tegorocznych rozgrywek i z meczu na mecz gra coraz lepiej. Dobrze w bramce prezentował się nowy nabytek Piekarzy ,,Perez''. Z przodu dobra gra Żarówki i Mateusza Dąbrowskiego. W meczu z Brothersami z Zagrzewa faworyt prowadził 2:0, a kontaktowego gola dla Piekarzy zdobył Żarówka. Był to fragment gry Piekarzy w przewadze gdyż Piotr Kurzac ukarany był żółtą kartką. Po zmianie stron Brothersi podkręcili tempo i zdobyli kolejne gole a mecz zakończył się zwycięstwem zespołu z Zagrzewa 7:1. Piekarze mimo kolejnej porażki grają coraz lepiej i z niecierpliwością czekają na mecz kiedy zmierzą się z kiepsko grającymi Pięknymi i Młodymi.

Kolejne ciekawe spotkanie to mecz młodzieżowych zespołów Colet Team Kozłowo ze Skorpionem Napiwoda. W 40 sek. Bartek Grzela wyprowadza Colet na prowadzenie. Wyrównał w 4' Jacek Domżalski. Cztery minuty później i Colet ponownie na prowadzeniu po strzale Daniela Pawęckiego. Twarda i wyrównana walka a mecz szybki i interesujący. W 21' Michał Jakuta zarobił żółty kartonik czym osłabił swój zespół a rywal szybko doprowadził do remisu po strzale Mateusza Krajewskiego. Zanosiło się na remis, ale na 15 sek. przed zakończeniem spotkania gola na wagę 3 punktów dla Colet zdobył Bartek Grzela.

Piękni i Młodzi ulegli Stalmotowi. Kiepskiej formy Pięknych i Młodych ciąg dalszy. Wczoraj porażka z Żelaznem dzisiaj ze Stalmotem, a więc z zespołami które są za nimi w ligowej tabeli. W 5' Radek Olszewski wyprowadza Stalmot na prowadzenie, Wojtek Boczkowski cztery minuty później doprowadza do remisu. Piękni i Młodzi nawet objęli prowadzenie w tym meczu po golu Gumisia, ale to było już wszystko w ich wykonaniu. Następne bramki to popis Stalmotu. Radek Olszewski zdobywa kolejne gole dla swego zespołu a jego zespół Stalmot kończy tę potyczkę zwycięstwem 6:2.

Agro Partner Old Boy - Positive Team to pojedynek ojca i syna Roberta i Kuby Stasiukiewicza grających po przeciwnych stronach. Tak jak w potyczce Mietków Michalskich tak i teraz z starciu Staśków pobłażania sportowego nie było. Mecz był bardzo wyrównany, spotkały się ze sobą czołowe zespoły tych rozgrywek. Rozpoczął w 4' Michał Piskorz, a wyrównał po ośmiu minutach Robert Wiński. Old Boy w pewnym momencie przycisnął rywala, a ten z kontry zdobył drugiego dola po strzale Pawła Sobotka. Końcówka meczu bardzo emocjonująca. Old Boy przegrywali na trzy minuty przed zakończeniem 3:4 i zagrali wabank wycofując bramkarza a wstawiając do gry piątego zawodnika. Był nim Mietek Michalski. Manewr ten nie powiódł się Old Boyom. Paweł Sobotka i Michał Piskorz zdobyli kolejne gole i Positive zwycięsko zakończył ten mecz 6:3.

Cuba Napiwoda - Kamet. Kolejny ciekawy mecz tej kolejki. Rafał Rzepczyński z Kametu w 2' zdobywa prowadzenie. Wyrównał sześć minut później Rafał Cichocki. Mnóstwo emocji, efektowne gole i do przerwy wynik remisowy 2:2. Po zmianie stron Rafał Cichocki zdobywa kolejnego gola dla Cuby. Swietnie w tym okresie gra zespół z Napiwody. Damian Dąbrowski bramkarz Kametu zapędza się za bardzo do przodu i zostaje przelobowany przez Mariusza Mierzejewskiego. Cuba za szybko spoczęła na laurach, teraz Kamet bierze się ostro do odrabiania strat i sztuka ta im się udaje. Gol Piotra Sieńskiego i Sponsora doprowadził do remisu 5:5 w tym meczu.

Bohaterowie poprzedniej kolejki piłkarze Kramu nie sprostali wiceliderowi tabeli Alpi Janowiec. Adam Wąsowski i Mariusz Serowik rozpoczęli strzelanie w tym meczu. Alpi przeważał, był zdecydowanie lepszym zespołem i zasłużenie wygrał 6:3.

Lider Agro Sznajder Team nie miał problemów z przechodzącym ogromny kryzys Fc Miami. Piłkarze z Miami po raz kolejny przegrali i spadają w ligowej tabeli. Jeszcze nie tak dawno byli w czołówce tabeli a po 18 kolejce zajmują... 14 miejsce. Gole w tym meczu dla Agro Sznajder zdobyli Marcin Dzięgielewski -4, Dawid Szypulski -3, a Paweł -2. Lider nie zagrożony przewodzi w ligowej tabeli.

Wyrwani z Podwórka długo męczyli się z Blokiem Ekipą Zagrzewo. Ostatecznie wygrali ten mecz i zainkasowali 3 punkty, Gole zdobyli Michał Słomkowski -2 oraz Tomek Sadza, dla pokonanych Bartek Łaszczych 2.

Mechaniczna Pomarańcza przegrała z Isorockiem po zaciętej walce 7:9. Krzysiek Dąbkowski zdobył i Artur Szczepkowski zdobywają po 3 gole dla Mechanicznej Pomarańczy, a dla Isorocku Bartek Szczypiński -4, a po dwa Krzysiek Jasiński i Andrzej Łochnicki.

18 kolejka rozpoczęła się od wyniku 7:7 i takim też wynikiem się zakończyła. W ostatnim spotkaniu
Polonia Jagarzewo zremisowała takim rezultatem z GHG. Mecz bardzo wyrównany z wieloma okazjami strzeleckimi kończy sie sprawiedliwym podziałem opunktów.

W 18 kolejce strzelono 124 gole, a sędziowie pokazali zawodnikom 10 żółtych kartek

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości